Choć z pozoru może wydawać się że nie, odpowiedź na to pytanie jest przez specjalistów oczywista – tak, TikTok uzależnia i to w bardzo krótkim czasie. Jak każda z aplikacji, czy mediów społecznościowych jest narzędziem do zarabiania pieniędzy. Specjaliści tworzą aplikacje z myślą o zarobku, nie o rozrywce czy umożliwieniu udostępniania swoich treści dla osób prywatnych. Z początku mało modna aplikacja stała się prawdziwym królem, przyćmiewając popularnego wówczas Snapchata. Jak to się dzieje? To bardzo skomplikowany proces w którym biorą udział nie tylko programiści, ale również wiele osób z działów marketingowych, IT, projektantów, grafików oraz psychologów. Ci ostatni mają za zadanie sprawić, aby użytkownik chciał wracać, dodawać swoje treści, sprawdzał co nowego dodali inni, tworzył społeczności itd.. Z założenia niewinna platforma na której można dodawać krótkie, zabawne filmiki nie powinna być niepokojąca prawda? Jednak została zaprojektowana tak w określonym celu, powodując uzależnienie o którym jej użytkownik nawet nie ma pojęcia. To bardzo złożony mechanizm, określany przez psychiatrów nowym niewidzialnym uzależnieniem, które bywa silniejsze od wielu substancji psychogennych.
Wiele krajów zakazało TikTok’a
Wiele krajów uniemożliwiło swoim obywatelom korzystanie z tej popularnej aplikacji. Wśród nich są Chiny z których ów aplikacja się wywodzi. Posiadają oni jednak jej zamiennik. Natomiast po zdobyciu przez nią szybkiego wzrostu użytkowników i pojawianiu się niebezpiecznych treści, niektóre kraje zdecydowały się na wprowadzenie całkowitego zakazu jej użytkowania, są to m.in. Indie oraz Pakistan. Kolejne doniesienia pochodzą ze Stanów Zjednoczonych gdzie wprowadzono ograniczenia wiekowe dla użytkowników. Wydaje się że przyszłość aplikacji nie wygląda najlepiej, jednak w obecnym czasie wciąż zyskuje na popularności. Wprowadzenie zakazów, choć początkowo było ogromnym ciosem dla inwestorów, szybko przerodziło się w zwiększenie ilości użytkowników w innych krajach, co w efekcie przyniosło wielomilionowy zysk.
Na czym polega fenomen TikTok’a i jakie są objawy uzależnienia?
Dłuższe filmy, wymagają od oglądającego skupienia, wejścia w to co się dzieje na ekranie, krótkie treści natomiast dają szybki przekaz, który nasz mózg przetwarza w kilka sekund. Intuicyjne przewijanie, pozwala na szybkie odnalezienie tego co nas interesuje i pomijanie niechcianych treści. Algorytm aplikacji szybko uczy się i zapamiętuje jakie treści nas interesują i przedstawia ich coraz więcej, przez co częściej wracamy i zostajemy na dłużej. Serduszka, udostępnienia, hasztagi to wszystko pozwala sztucznej inteligencji na utworzenie naszego profilu zainteresowań. Użytkownik lubi śmieszne filmiki? Algorytm podsunie mu ich więcej, abyś był coraz bardziej aktywny, aby pomiędzy zabawnymi filmikami przedstawiać Ci reklamy i treści sponsorowane.
Jeśli jesteś tylko oglądającym i wracasz do aplikacji w każdej wolnej chwili, może to być objawem uzależnienia. Nie ma nic złego w odprężeniu się i oglądaniu filmików jeśli robisz to w czasie wolnym, dla relaksu, poprawy nastroju czy odprężenia. Jeśli jednak w każdej wolnej, nawet bardzo krótkiej chwili od razu sięgasz za telefon aby choć po prost parę razy przesunąć po ekranie, a z oglądanych treści nie zapamiętujesz nawet jednego filmu, koniecznie zmień swoje nawyki, bo może to prowadzić do cięższych uzależnień, które niekorzystnie wpłyną na Twoje życie.
Natomiast jeśli jesteś aktywnym użytkownikiem tworzącym własne treści, sprawa wygląda nieco bardziej skomplikowanie. Jeśli jest to Twój sposób zarabiania pieniędzy lub pomysł na hobby to dobrze, lecz jeśli tworzone przez Ciebie filmy nie wnoszą nic pozytywnego do Twojego życia, starasz się być coraz bardziej kreatywny, lepszy, wydajesz pieniądze na ciągłe ulepszanie lecz w efekcie czujesz niezdrowy przymus, stres, a negatywne opinie sprawiają, że czujesz się źle, powinieneś zrobić sobie przerwę i pomyśleć, udać się po poradę do specjalisty.
Niestety w dzisiejszym świecie jesteśmy narażeni każdego dnia. Coś co wydawało nam się miłą rozrywką, czy chwilowym zajęciem głowy, co nas odprężało, szybko może stać się pułapką z której nie możemy wyjść, często nie mając świadomości od jak dawna się w niej znajdujemy.